OD ORGANIZACJI IMPREZ TARGOWYCH PO NAJWIĘKSZĄ FABRYKĘ MASEK MEDYCZNYCH W POLSCE. JAKĄ DROGĘ TRZEBA PRZEJŚĆ, ABY TAK DIAMETRALNIE ZMIENIĆ PROFIL DZIAŁALNOŚCI I DO TEGO UZYSKAĆ POZYCJĘ LIDERA W EUROPIE.

Wywiad portalu Dlahandlu.pl  z prezesem PTAK Warsaw Expo Tomaszem Szypułą.

Dlahandlu.pl: Zarządza Pan największym ośrodkiem targowo-kongresowym w Polsce i w tej części Europy. Organizowaliście międzynarodowe imprezy targowe, które odwiedzało regularnie po kilkadziesiąt tysięcy gości z Polski i zagranicy. W momencie ogłoszenia stanu epidemicznego hale expo opustoszały. Jak udało się Państwu przetrwać ten trudny czas?
Tomasz Szypuła: Marzec 2020, pierwszy potwierdzony przypadek COVID-19 w naszym kraju. Polska wstrzymuje oddech w oczekiwaniu na następstwa. Rząd ogłasza lockdown. W tym czasie przekładamy zaplanowane targi z sezonu wiosennego i zatrzymujemy swoją standardową działalność. Sytuacja zmusza nas do ratowania biznesu i podjęcia wszelkich możliwych środków w tym celu. Jesteśmy firmą prywatną, jeśli sami nie zarobimy, nikt nam nie da. Pojawia się pomysł zakupy linii produkujących maski jednorazowe. Hale expo stoją puste, a przecież są więcej niż doskonałą powierzchnią do wykorzystania pod produkcję. Nie znając się na taśmowej produkcji podejmujemy ryzyko. Początki nie były łatwe, brakowało specjalistów, którzy potrafili skalibrować maszyny w szybkim czasie, szukaliśmy dostawców materiałów, które spełniałyby nasze oczekiwania jakościowe, szkoliliśmy ludzi – ale udało się. Siłą uporu i ciężką pracą doszliśmy do miejsca, w którym jesteśmy.

Dlahandlu.pl: No właśnie, jak wyglądała ta droga, przecież europejskim liderem w produkcji jednorazowych masek medycznych nie staje się z dnia na dzień.
Tomasz Szypuła: To prawda. Postawiliśmy sobie jasny cel. Chcemy zbudować polską fabrykę produkującą jednorazowe maski medyczne, które wytwarzane byłyby z najlepszych materiałów i mogłyby zastąpić te sprowadzane spoza UE oraz uniezależnić nasz kraj od ich importu. To, co ważne, w tym czasie brakowało maseczek w aptekach, a był to towar pierwszej potrzeby, gdyż nie było możliwości wyjścia z domu bez maski. To dało nam motywację. Produkcję rozpoczęliśmy od kilkunastu w pełni zautomatyzowanych linii produkcyjnych. Pierwsze efekty, w kontekście liczby wytwarzanych masek medycznych, nie były dla nas zadowalające. Zmodernizowaliśmy park produkcyjny, a z czasem dokupiliśmy kolejne maszyny. Nauczyliśmy się tego biznesu od podstaw. Po tych kilku ciężkich miesiącach jesteśmy w miejscu, o którym nawet nie marzyliśmy. Może dlatego, że nie mieliśmy czasu na te marzenia.

Dlahandlu.pl: Jak opisałby Pan miejsce, w którym znajdujecie się obecnie i z czym wiąże się rola lidera rynku w produkcji masek medycznych?
Tomasz Szypuła: W bieżącej chwili posiadamy park 40 w pełni zautomatyzowanych maszyn pracujących 24 godziny na dobę i 7 dni w tygodniu. Jesteśmy w stanie wyprodukować nawet 4 miliony jednorazowych masek medycznych w ciągu jednego dnia. Wytwarzamy 3-warstowe maseczki posiadające niezwykle wysoką skuteczność filtracji bakterii BFE 99%. Nasz produkt posiada dokumentację potwierdzająca zgodność z europejską normą. Dokumentacja wydana została na podstawie wielokrotnych badań przeprowadzonych przez Centralny Instytut Ochrony Pracy – Państwowy Instytut Badawczy. W przeciągu tych kilku miesięcy funkcjonowania dostarczyliśmy ponad 200 milionów jednorazowych masek medycznych na rodzimy rynek oraz zagranicę. Głównymi odbiorcami naszych produktów są placówki służby zdrowia, sieci sklepów, m.in. LIDL, Polskie Linie Lotnicze LOT, Polska Grupa Górnicza, Poczta Polska, RUCH S.A. oraz ponad 600 hurtowni i firm działających na terenie UE. Na początku pandemii COVID -19 aktywnie współpracowaliśmy z Agencją Rozwoju Przemysłu w ramach narodowego programu szycia maseczek #PolskieSzwalnie. Na początku drugiej fali pandemii charytatywnie przekazaliśmy znaczącą liczbę jednorazowych maseczek polskim placówkom medycznym, edukacyjnym oraz wielu instytucjom i samorządom. Nasza produkcja jest obecnie kluczowa dla dostępności jednorazowych masek medycznych w Polsce. Jak widać rola lidera wiąże się z dużą odpowiedzialnością, na bieżąco odpowiadamy na wszelkie potrzeby zarówno społeczne, jak również kierowane do nas przez naszych partnerów biznesowych.

Dlahandlu.pl: Czego w takim razie możemy życzyć Państwu w tym trudnym czasie?
Tomasz Szypuła: Myślę, że teraz wszystkie branże mają takie samo życzenie powrotu do „normalności”. Wiemy, że ta normalność już zawsze będzie inna, a obostrzenia typu maseczki będą nam towarzyszyć jeszcze przez bardzo długi czas. W tej kwestii chcielibyśmy móc zachować regularną produkcję i dalej wspierać polskie społeczeństwo i gwarantować ogólnodostępność masek medycznych, co ma również niebagatelne znaczenie dla ich niskich cen w detalu. Na początku pandemii, jednorazowe maseczki, jako deficytowy towar, osiągały horrendalne ceny, teraz dostępne są w sklepach w okolicach 49 groszy za sztukę. Zależy nam także na jak najszybszym powrocie do naszej podstawowej działalności, czyli organizacji targów. Jesteśmy przecież największym ośrodkiem targowym w tej części Europy, realizowaliśmy po kilkadziesiąt imprez targowych rocznie, a w 2019 roku nasze wydarzenia odwiedziło przeszło milion osób. Nawet w czasie pandemii, w miesiącach sierpień-październik 2020 przeprowadziliśmy z sukcesem 3 duże imprezy zachowując ponadstandardowy poziom bezpieczeństwa sanitarnego, a produkowane przez nas maski były bezpłatnie rozdawane wszystkim wchodzącym na targi.